...podstawowe pytanie: dlaczego ci dwaj więźniowie z autobusu nie dali nogi przy pierwszej nadarzającej się okazji tylko heroicznie i po amerykańsku bronili tego posterunku, śmieszne. Ten sam motyw osaczenia sto razy lepiej wypada w Księciu Ciemności.
Ee tam , recydywa doświadczona w strzelankach i zabijaniu, mająca dostęp do broni, jednego policjanta i dwie przestraszone laski przeistacza sie w obrońców ludzkości, a i ci "gangsterzy" nie wyglądali mi na geniuszy strategii obław posterunków.
Chyba nie oglądałeś uważnie. Bo gdybyś oglądał uważnie, twój komentarz byłby zupełnie inny.
Wyłączam się z dyskusji.
Pewnie właśnie o to chodziło w filmie. Że dwóch kryminalistów w obliczu niebezpieczeństwa zamiast uciekać przyłączyło się do stróżów prawa w imię wyższej sprawy. I to nie jest fantastyka, w przypadkach wielu buntów w więzieniach część skazanych wspólnie ze strażnikami próbowała przywrócić porządek.
Ale Napoleon Wilson to nie był zwykły kryminalista.To był swego rodzaju filozof,wystarczy posłuchać jego tekstów.Teksty w tym filmie zupełnie rozbrajają.Kiedy przez korytarz przemknęła laska czarny mówi do Wilsona "Muszę przyznać że się wspaniale ruszasz,jak człowiek o stalowych nogach" Wilson miał kule przywiązane do nóg.Starker pyta się Wilsona dlaczego ma tak na imię.Pada odpowiedz "Powiem Ci w chwili śmierci" albo inne rarytasy."Nie dam Ci fajki bo może Ci zaszkodzić" Odpowiedz "Nie chcesz czuć konkurencji" czy inne "Mamroczesz trochę ale złapałem ogólną idee" "Dzień jest jak kobieta,szybko przychodzi i zawsze Cię zostawia" "Policjant życzy mi powodzenia,jestem stracony" Jest tego cała masa.W filmach Carpentera zazwyczaj główny bochater był negatywem ale z drugiej strony był pozytywny.
"W filmach Carpentera zazwyczaj główny bochater był negatywem ale z drugiej strony był pozytywny."
What the hell?