Bo teraz rządzą młodzi co nie znaczy że lepsi , wręcz przeciwnie, teraz film robi się w dwa, góra trzy miesiące, nazwiska jakieś nowe, filmy nie do oglądania, nie ma to jak zanurkować w hollywoodzkie superprodukcje a te jakieś Weisz czy Johanson to tak jak u nas Mroczek i Cichopek.

Wielu aktorów całkiem dobrych nie ma lub ma mało tematów w swoich profilach.Teraz to większość patrzy na urodę a nie na talent.

Masz rację co do kultu "urody" w dzisiejszych czasach, choć moim zdaniem Clift była równie przystojny jak zdolny...

A co do treści tematu - nie ubolewam nad jego niepopularnością, niech się martwi ten kto nie zna Clifta - dużo traci, bo to wspaniały aktor...
Szkoda, że Akademia nigdy go nie nagrodziła, Oscar zapewniłby mu nieśmiertelność.

Wiesz dlaczego tak jest? bo wszyscy są teraz zamroczeni przez seriale typu tasiemce albo przez głupie filmy typu Wampir i ja;P ja jestem młoda i nie dam się nabrać na to co telewizja nam proponuje, tak naprawdę mniejszość docenia klasyki te które powstały nawet 50 lat temu, bo ja takie uwielbiam i ubolewam że są tak słabo dostępne, telewizja nawet o nich zapomina, przykre bardzo. Pozdrowienia na fanów Cifta;)

Tak już jest, jak się mówi i nie wspomina człowieka, który odszedł dość dawno to powoli odchodzi w zapomnienie. Do tego obejrzenie filmów z jego udziałem też nie jest łatwe.
Jak dla mnie jest przykładem aktora idealnego; miał talent, urodę i osobowość. Szkoda, że żył w toksycznych warunkach rodzinnych i to rzutowało na całe jego późniejsze życie. Odszedł zdecydowanie za szybko !

Telewizja prawie w ogóle nie puszcza filmów z jego udziałem. A jeśli już, to na przykład o 2:00 w nocy w środę.
W wypożyczalniach też na próżno szukać tych filmów.
A szkoda, bo bardzo chciałbym obejrzeć Poszukiwania, Młode lwy, Stąd do wieczności lub Skłóceni z życiem.