mistrzowskie trio, w szczególności kreacja Pani Hepburn (aktorka wszechczasów), film jako słodko-gorzka pigułka na okoliczność społecznej obyczajowości tamtych lat...no i nieodżałowany Spencer,eh...taka rola w tak zaawansowanym stadium choroby, niesamowite...
ogromny żal, iż "pozostają" nam jedynie na celuloidzie choć dobre i to...