Typowy, schematyczny western, nie oznacza to jednak, że film jest zły. Wręcz przeciwnie! Doskonałe kreacje aktorskie (zwłaszcza Deana Martina), cudowna muzyka, świetna fabuła. Warto obejrzeć. Szczególnie podobała mi się scena, kiedy Dean Martin i Ricky Nelson śpiewają dwie świetne piosenki country. Zresztą scena ta przeszła do historii! Polecam każdemu miłośnikowi westernów
Pewka, ze jest to western przyrzadzony wedle sprawdzonej receptury, a jednak Hawks'owi udalo sie wycisnac z tematu najwiecej, ile tylko sie da. Mnie tez podobaly sie sceny z piosenkami (Ricky Nelson byl w koncu piosenkarzem country zawodowo) no i ta koncowa strzelanina. Mnie sie film ten bardzo podobal, ale arcydzielem bym go nie okreslil mimo wszystko.