nie tylko ty....kontynuacja takiego filmu to profanacja to obraza love story . byłem głęboka oburzony gdy dowiedziałem się o tym filmie......
Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że zarówno "Love Story", jak i "Historia Oliviera" są na podstawie książek (dwóch odrębnych), ale tego samego autora. A jak powszechnie wiadomo każdą kontynuację książkową należałoby przenieść na ekran (przykładem: "Scarlett" innej autorki, niż "Przeminęło z wiatrem"). Fakt, gdyby to było widzi-mi-się twórców to fakt, głupotą jest robić kontynuację, ale skoro osoba, która napisała "Love Story" napisała kontynuację...