jak na tamte czasy był super, pamiętam jakąś scenę z rekinem i płetwonurkami
Popieram wypowiedź jaro_men. Też jestem takiego samego zdania. Scena z amputacją dłoni, pościgi pod wodą. Przypomniałem sobie ostatnio o tym filmie. Właśnie obejrzałem film po pewnie ok 40 latach drugi raz. Pierwszy to w kinie. Fajnie jest cofnąć się w czasie. Film dla miłośników kinematografi i gatunku tamtych lat. Obsada Joseph Cheshire Cotten to również kapitan okrętu wojennego z Latitude zero 1969 czy główny bohater James Franciscus od razu kojarzący mi się z Planety Małp. Film z kilkoma efektami makietowymi większość w realu. Wówczas pewnie przebój kinowy.